ADAŚ. "AKADEMIA" | KRAKÓW @Alchemia

Po latach rezonowania w cyfrowej przestrzeni, słowa i muzyka adasia. wreszcie materializują się na scenie. Ten debiutancki koncert to kamień milowy: symboliczny akt domknięcia ważnego rozdziału i uroczyste otwarcie nowej drogi. Po raz pierwszy adaś. stanie przed publicznością bez ekranu, który dotąd pełnił funkcję zarówno lustra, jak i tarczy.
Krakowski wieczór jest głębokim wyrazem wdzięczności dla wszystkich, którzy przez minione lata słuchali i wspierali jego twórczość. Jest to metaforyczne “pasowanie na muzyka”, dokonane nie przez chłodny blask sceny, branżę czy mechanikę algorytmów, lecz przez ludzi, z którymi podzielił się cząstką siebie i którzy odpowiedzieli mu dokładnie tym samym - sercem.
Podczas tego wyjątkowego spotkania, publiczność cofnie się w czasie: do szkolnych ławek, bramek z plecaków, do chwil pierwszych, palących miłości i rozczarowań, o których trudno było przyznać. Te uniwersalne obrazy staną się wspólnym echem, prowadzącym narrację wieczoru.
„Akademia” zdarzy się tylko raz. To jednorazowy, niepowtarzalny apel, od którego ruszy dalsza, wspólna przygoda.

DATA / MIEJSCE30.01.2026KrakówKlub Alchemia

BILETYpula I - 40pula II - 50pula III / w dniu koncertu - 60 zł

TIMETABLE19:00 - drzwi20:00 - start wydarzenia

adaś. to twórca, który, choć zrodzony w cyfrowym eterze, dawno temu przekroczył granice internetu. Początkowo skupiony na krótkich formach narracyjnych, z czasem odnalazł swoje centrum ciężkości w muzyce. To właśnie tutaj, w przestrzeni dźwięku, splatają się kontrasty: ironia spotyka czułość, bunt przeplata się z subtelną delikatnością, a słowo staje się najostrzejszym i najważniejszym narzędziem.
Od 2021 roku adaś. konsekwentnie przekłada osobiste historie na utwory. Z niezwykłą swobodą żongluje skrajnościami - od sarkazmu po powagę, od gniewu po wrażliwość. Ta płynność sprawia, że jego unikalna narracja przenika naturalnie z mediów społecznościowych w głąb struktury muzycznej.
Brzmienie adasia. ma swoje korzenie w alternatywie i indie, lecz dziś najmocniej pulsuje w rytmie post-punku. To echa zimnej fali przetworzone przez filtr współczesnej wrażliwości. Jego muzyka przywołuje obrazy nocnego Krakowa odbitego w szybach tramwaju, uchwyca puls ludzkiego zmęczenia, opowiada o pierwszych rozczarowaniach i małych, migoczących światłach, które potrafią przełamać nawet najbardziej lodowatą pustkę. To opowieści o świecie, który pęka - i o artyście, który pęka razem z nim, dając temu świadectwo.